Outfit August 2018 #1
Witajcie, moi drodzy! Po półrocznej przerwie, wielu przełomowych sytuacjach, powracam na blog, z potrojoną dawką mocnej i stale przypływającej do mnie energii! Z reguły narzekająca na brak czasu kobieta, która poukładała sobie całość w głowie i ma doskonały plan, który realizuje właśnie teraz. Po współpracy z Zuzą, na początek moja dawna, pierwsza seria. Niegdyś na blogu publikowałam - pozwolę sobie użyć tautologicznego wyrażenia - tylko i wyłącznie outfity (i ponownie mało "nasz" wyraz, który jest zapożyczeniem, jednak w świecie internetu, mediów i społeczności przyjął się do naszego języka w mowie codziennej), wzorcowo stylizacje. Przez kolejny okres wstawiałam recenzje kosmetyczne, przepisy. I chyba w tym przepadłam, więc kalkulując wszystko i mówiąc jasno i klarownie - pełna endorfin - zapraszam do obejrzenia!
kombinezon/suit - H&M koszulka/T-shirt - Levi's okulary/glasses - H&M naszyjnik/necklace - Sotho
zegarek/watch - Lorus buty/shoes - Converse
Fot. Zuza Ostolska
Sandra K.
Shinybox #May 2018
Witajcie Moi Drodzy! Przychodzę do Was, jak co miesiąc - z recenzją pudełeczka Shinybox. Edycja majowa ma w sobie ciekawe produkty do kąpieli, maseczkę, produkty do ust, a także perfumę. Wszystkie produkty znalazły zastosowanie przeze mnie, jak i przez moje znajome. Pokrótce opisałam zastosowania, jak i moją prywatną opinię. Zachęcam do obejrzenia, a także podzielenia się własnymi doświadczeniami! :)
C-Thru - dezodorant perfumowany w sprayu
Zapach idealny na lato, świeży, lekki. Dedykowany kobietom, które chcą podkreślić swoją zmysłowość, elegancję, Praktyczny flakonik. Fanką tego zapachu jest moja przyjaciółka, więc perfumka trafiła już w jej ręce.
Mesauda Milano - błyszczyk
Połyskujący, bardzo widoczny. Niestety nie przepadam za błyszczykami, dlatego swój oddalam siostrze. Jest bardzo zadowolona z efektu, który utrzymuje się naprawdę długo. Intensywny kolor - za niego daję duży plus.
Mesauda Milano - kredka do ust
Po raz pierwszy jestem w posiadaniu produktu do ust w kolorze brązowym. Jest to dla mnie ogromna nowość, nigdy nie przepadałam za tego typu kolorami. Tym razem spróbowałam - jestem pewna, że kredkę zabieram na wyjazd na Maltę :)
Seacret - chusteczki do demakijażu
Idealny moment na przetestowanie produktu, Za kilka dni wybieram się za granicę, więc jestem zdecydowana, że właśnie ten produkt trafi do mojej walizki. Przetestowałam z czystej ciekawości, czy będą odpowiednie dla mojego typu cery. Skóra wrażliwa, tłusta niestety nie toleruje wielu produktów, a przy wysokiej temperaturze na Malcie mogłaby być znacznie trudniej. Chusteczki świetnie poradziły sobie z usunięciem makijażu, nie uczuliły cery i ... zdały egzamin :)
Nutka - mus pod prysznic i do kąpieli
Przepiękny zapach, przyjemna, lekka konsystencja. Po otworzeniu opakowania wiedziałam, że muszę jeszcze tego samego dnia sprawdzić, czy produkt jest tak dobry w użyciu, jak pięknie pachnie. Nie zawiodłam się, uwielbiam takie "cudeńka". W połączeniu z kulami zapachowymi z jednej z poprzednich edycji, świeczkami i hydromasażem - poezja!
Zielone laboratorium - maska głęboko oczyszczająca
Maseczka
z zielonej glinki, czyli to, co uwielbiam! Maseczki są moją największą
miłością kosmetyczną, dlatego też przetestowałam produkt na samym
początku. Cera stała się jaśniejsza, bardziej nawilżona i oczyszczona.
Na pewno kupię w przyszłości.
Sandra K.
Shinybox #April 2018
Witajcie Kochani! Przychodzę do Was z recenzją kwietniowego pudełeczka Shinybox. Jest to jedna z moich ulubionych wersji. Świetne kosmetyki, które spełniły moje oczekiwania Jest to jedno z niewielu pudełek, w którym wszystkie kosmetyki są odpowiednie do mojej osoby. Shinybox co miesiąc wspaniale, pozytywnie zaskakuje. Czekam z niecierpliwością każdego miesiąca, aby móc testować kolejne kosmetyki. Pudełko kwietniowe z czystym sumieniem mogę polecić każdej kobiecie, a także każdemu mężczyźnie, który chce zrobić niespodziankę swojej drugiej połówce. Zobaczcie, co kryje się w tym pięknym, wiosennym boxie!
Naobay - szampon do włosów
Organiczny, wegański produkt. Zawiera sporo składników odżywczych, jak: odżywcze białko ryżowe, aloes. W składzie nie ma silikonów, siarczanów. Produkt naturalny, bezpieczny dla naszej skóry głowy i włosów. Zapach - cudowny! Uwielbiam, gdy włosy pięknie, świeżo pachną. Nawet mój chłopak stwierdził, że musiałam użyć nowego kosmetyku, który ma piękny, morski zapach.
7th Heaven - maska do twarzy płachtowa
Uwielbiam maseczki do twarzy. Jestem od nich wręcz uzależniona i mogłabym stosować je każdego dnia. Zaczynając od glinek, kończąc na tych płachtowych. Maska 7th heaven jest właśnie maską płachtową. Najlepsze jest to, że nie musimy niepotrzebnie "brudzić się", jak w przypadku glinek czy masek błotnych. Maska nadaje uczucie chłodu, świeżości. Wystarczy 5 minutek, a twarz staje się nawilżona, odświeżona i promienna. Daje 5!
Beaute Marrakech - woda różana
Wodę różaną miałam już okazję testować. Używam najczęściej do zmywania makijażu. Nie mogę stosować płynów dwufazowych ani tłustych olejków, więc woda różana sprawdza się idealnie. W ciągu dnia, gdy nie nakładam kosmetyków i jestem bez makijażu, woda różana wspaniale odświeża. Koi podrażnienia i zaczerwienienia.
Kobo - pomadka do ust
Trafiłam na idealny kolor. Na co dzień wybieram lekkie róże. Idealne krycie, pomadka dobrze się rozprowadza. Delikatnie tłusta, bez efektu mocnego połysku. Producent twierdzi, że pomadka łączy zalety błyszczyka i pomadki w jednym. Nie znoszę błyszczyków, ale ta opcja przypadła mi do gustu.
Silcare - lakier hybrydowy
Paznokcie hybrydowe wykonuję w salonie kosmetycznym, więc sama nie jestem w stanie przetestować. Lakier oddałam przyjaciółce. Miała okazję przetestować. Jest zadowolona z efektu, łatwo się nakłada, kolor jest intensywny, nie matowieje. Trafiłam na kolor mocnego różu - taki, jak lubię. Na pewno zobaczycie go jako pedicure.
Bloc - ochronna pomadka do ust
Produkt, który był mi potrzebny od samej zimy. W ostatnim czasie mam problem z wysuszonymi ustami. Nie lubię kolorowych pomadek, więc ta - ze względu na bezbarwność - sprawdza się u mnie wspaniale. Nie jest zbytnio utwardzona, a pod wpływem wyższej temperatury - nie zmienia konsystencji. Fajnie nawilża, produkt zostaje w mojej torebce na dłużej.
SmartFood - baton z żurawiną i malinami
Jestem ogromną fanką jedzenia, więc kiedy jestem w Rossmannie, na samym początku sprawdzam półkę ze zdrową żywnością. Zdrowe wersje słodyczy dużo bardziej przypadają mi do gustu. Batonik wysokobiałkowy, smaczny i naprawdę spory. Może zastąpić nawet drugie śniadanie. Dostępny oczywiście w sklepie Rossmann, więc często będzie gościł w mojej kuchni. Pychota!
Sandra K.